czwartek, 28 maja 2020

Las w butelce perfum, czyli zapachy Fougere.




Pierwszy zapach z tej rodziny pojawił się w 1882 roku i krył w swoim składzie m.in. mech dębowy, kurkumę i lawendę. Zapach nosił nazwę Fougure Royale (tłumacząc z francuskiego Paproć Francuska) to własnie jemu zawdzięczamy nazwę. 


Zapach fougure to jednak nie tylko paproć, to zapach lasu, mchu i wilgoci, a nawet Lawendy. Mroczne, ziołowe kompozycję dedykowane przede wszystkim dla mężczyzn. Coty Asen, Paco Rabanne Pour Homme, Xeryus Rouge to tylko kilka propozycji zapachów z rodziny Fougere. 
Perfumy z rodziny Fougere to jedyna rodzina zapachowa, która nie ma odpowiednika w propozycjach dla kobiet.




Zapachy dedykowane dojrzałym, pewnym siebie mężczyznom. Tak, trawiaste propozycję to zdecydowanie nie są zapachu dla nastolatków.

Obecnie zapachu z grupy paprociowej odchodzą na dalszy plan. Próżno ich szukać na półkach z nowościami. 

poniedziałek, 25 maja 2020

Jak pachnie najgorętszy kolor tego sezonu? Perfumy z domieszką lawendy.





Lawenda to znak rozpoznawczy Prowansji. Piękne, obłędnie pachnące morza kwiatów można podziwiać od połowy czerwca przez około miesiąc. Nie tylko Francja może pochwalić się tymi przepięknymi dywanami natury. Wielbicieli lawendy można spotkać na polach praktycznie w całej Polsce, np. okolicach Krakowa, Wielunia, czy Świdnicy. W zasadzie nie ma się czego dziwić, bo któż by nie chciał mieć pięknego letniego zdjęcia w tak przepięknej scenerii?
Kolor lawendowy to najmodniejszy kolor 2020. Jeśli jeszcze nie macie go w swojej szafie radzę nadrobić zaległości. 

Lawenda bardzo często występuje równie z w kosmetykach, perfumach, odświeżaczach i olejkach. Ten niezwykły składnik perfum po raz pierwszy pojawił się w świecie zapachu w 1892 roku.
Zapach lawendy był trampolina do sukcesu hiszpańskiej marki Antonio Puig (zachęcam do lektury wpisu o tej marce (Klik).
Lawendę możemy znaleźć również w bardzo popularnych zapachach dla mężczyzn. La Nuit de l'Homme marki Yves Saint Laurent lub propozycja z 2019 roku marki D&G - K są tego doskonałym przykładem. 



Lawenda to nie tylko mydło, proszek do prania czy odświeżacz powietrza. Lawenda to obok róży najlepiej rozpoznawalny zapach w świecie perfum. 

piątek, 22 maja 2020

Skandalicznie słodki zapach - Nowość od JPG.


Francuska marka Jean Paul Gaultier postanowiła w 2020 zaserwować nam kolejny skandal. 
Nowa odsłona zapachu Scandal, który swą premierę miał w 2017 roku.  
Przed wami najbardziej soczysta i energetyzująca mieszanka nadchodzącego lata - So Scandal!
Piękny malinowy kolor perfum, zamknięto w bardzo charakterystycznym flakonie. 
Sprawdźmy zatem, co kryje się w środku: malina, tuberoza, kwiat pomarańczy, jaśmin i mleko. 
Odważna, zmysłowa, seksowna, czasami kontrowersyjna i nieco konfliktowa taka jest kobieta kochająca skandale. 
Chwilo, trwaj, a niech gadają, ten Scandal zdecydowanie przyciągnie uwagę wszystkich.
So Scandal!podobnie jak pozostałe ukazał się w 3 pojemnościach 30ml, 50ml i 80ml.

Propozycja dla Pań lubiących zdecydowanie słodkości w zapachu, do których niekoniecznie należę. 
Czy tan Scandal powtórzy sukces swojej poprzedniczki? Według mnie nie, lecz może się mylę.

wtorek, 19 maja 2020

Ogórkowy zawrót głowy. Jak pachnie ogórek?






Pierwszy i chyba najbardziej popularny zapach, jaki przychodzi mi do głowy, gdy myślę o ogórku jest DKNY Be Delicious. 

Zielone jabłuszko skrywa w sobie tak dużo ogórka, że nuta ta zdecydowanie zdominowała całą kompozycje.  


Lekki, świeży zapach ogórka często króluje w perfumach wybieranych na co dzień. Cóż... ogórek z elegancją nie za wiele ma wspólnego, jednak pobudza i orzeźwia prawie tak samo, jak cytrusy.





Jedni uwielbiają, inni nienawidzą, jednak wobec ogórka ciężko przejść obojętnie. Lato to królestwo ogórka, który w tym okresie gości nie tylko na talerzu, ale również we flakonie perfum.



Cytrusowo ogórkowe zapachu bardzo dobrze sprawdzą się jako perfumy na siłownię.




Prawdziwe szaleństwo ogórkowe to lata 90. Mogę sobie wyobrazić Brende z kultowego serialu Beverly Hills 90210, która używała perfum z nutami ogórka.


 

czwartek, 14 maja 2020

Afrodyzjaki w perfumach...czyli jak pachnie zmysłowość?



Róża, piżmo, drzewo sandałowe czy jaśmin to tylko kilka propozycje afrodyzjaków ukrytych we flakonie perfum.
Czosnek, truskawki, czekolada, ananas czy awokado, to afrodyzjaki, które znajdziemy na talerzu.
Żeń-szeń, owoce morza czy wanilia, to naturalne afrodyzjaki, które mogą przydać się w sypialni.

Czy właściwie są afrodyzjaki? To rośliny, zapach lub substancje, które pobudzają nasze libido, niezwykle zmysłowe, odprężające i relaksujące. 

Jakiś czas temu pisałam o królu Jaśminie  oraz królowej  Róży świata perfum. Niezwykły składnik, posiadający zaskakujące pochodzenie, również pojawił się na moim blogu Piżmo. Dlatego dziś będzie troszkę o drzewie sandałowym. 

Drzewo sandałowe inaczej sandałowiec, to roślina (niewielkie drzewo, krzew) występująca w Australii, Azji oraz wyspach Pacyfiku. Sandałowiec jest półpasożytem, niezbędne do jego wzrostu minerały pobiera z korzeni roślin rosnących w pobliżu. 
Niezwykła roślina znalazła zastosowanie w świecie zapachu. Bardzo dobrze sprawdza się jako utrwalacza zarówno w zapachach dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Sandałowiec jednak jest bardzo drogi a wydobycie jego słodkiego, ciepłego aromatu wymaga żmudnej pracy. Sproszkowane drewno sandałowca zostaje zamoczone w wodzie, na dwie doby, by później można je było poddać destylacji za pomocą pary.