poniedziałek, 30 marca 2020

Król wkroczył na salony - jaśmin w perfumach.


Początek wiosny to bardzo dobry moment na nowy zapach. Na jaki najczęściej decydują się kobiety, gdy przyroda budzi się z zimowego snu? Odpowiedz jest prosta - zapach kwiatowy. Dziś propozycja dla Pań - zapach króla białych kwiatów - zapach jaśminu. Radosny, delikatny, pełen kontrastów, delikatny, a jednocześnie odurzający i dodający energii.


Jaśmin w niektórych krajach uznawany jest za symbol miłości, nic więc dziwnego że kobiety go uwielbiają. Ten kojący zmysły, niezwykle odprężający aromat w piramidzie zapachowej zazwyczaj znajdziemy w nutach serca. Jaśmin to klasyczne, czyste piękno zamknięte w szklanym flakonie.

Pierwszy zapach, jaki przychodzi mi do głowy, gdy myślę o jaśminie jest Beauty marki Calvin Klein. Subtelna, niezwykle kobieca propozycja pojawiła się na rynku 10 lat temu i do tej pory doczekała się jeszcze 2 wersji: Sheer Beauty (2012) oraz Sheer Beauty Essence(2013).
Perfumy, o których nie można zapomnieć, to oczywiście kultowa 5. W zapachu Chanel No 5 ukryte jest aż tysiąc kwiatów jaśminu, zebranego z prywatnych pól marki w Grasse.



Istnieje ponad 200 gatunków jaśminu, jednak na szczególną uwagę zasługą dwa - Jaśmin wielokwiatowy oraz jaśmin toskański.
Jaśmin jest bardzo drogi. Proces tworzenia olejku jest niezwykle pracochłonny. Do wyprodukowania 1 mililitra potrzebny jest aż kilogram kwiatów, które ze względu na delikatność muszą zostać zebrane ręcznie.




Jaśmin kojarzy nam się głównie z damskimi zapachami, jednak nie oznacza to, że nie występuje w propozycjach dla mężczyzn.




Skoro królową kwiatów jest róża, to jaśmin zdecydowanie zasługuję na miano króla. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz