poniedziałek, 8 lutego 2021

Nowy, inny, zmieniony...



Dziś wracam z tematem, który już jakiś czas temu pojawił się na blogu. Można powiedzieć, że to jego nowsza, bardziej nowoczesna edycja-to określenie idealnie pasuje do tematu.


Marki wypuszczając nowe zapachy, niepowiązane z żadnym poprzednim, tworzą prawdziwe filary zapachowe. Od takich kompozycji na przełomie lat pojawią się kolejne, w celu poszerzenia marki.


Wariacja zapachowa oferuje marce możliwość, wykorzystania sukcesy i popularność. Struktura perfum jest praktycznie taka sama, jednak nuty wzmocnione. 

Flanker to bardzo dobry wybór, gdy szukamy zapachowej zmiany. Perfumy, których używamy latem, mogą się okazać zbyt delikatne podczas chłodniejszych, jesiennych dni. W takim przypadku warto sprawdzić np. wersję intense. Oczywiście działa to w obie strony. Zimowe, "ciężkie" perfumy, latem mogą okazać się zbyt przytłaczające.  W takie sytuacji sprawdźmy wersję edt lub l'eau.

Jednak to nie tylko wersję lżejszą/cięższą są brane pod uwagę przy tworzeniu kolejnych wariacji danych perfum. Niektóre maki wypuszczają limitowane edycję np. letnie (CK One) lub świąteczne (JPG Classique).

Kolejny powód to grupy demograficzne. Złagodzeniu nut zapachu filarowego, może spowodować większe zainteresowanie młodszej grupie odbiorców. Bardzo sprytnym posunięciem jest dodanie oud do nut zapachowych i wypuszczenie  perfum na rynek bliskowschodni.

Zdarza się czasem, że perfumeryjne imperia zdecydują się wypuścić flanek zupełnie niepodobny do swojego pierwowzoru. W takich przypadkach jedyne podobieństwo to kształt flakonika. 

Flanker to bez wątpienia genialna strategia marketingowa, narzędzie pozwalające wykorzystać minimum zaangażowania do osiągnięcia maksymalnych korzyści.


Nadchodzące Walentynki to często okres zapachowych zakupów. Jeśli chcesz zrobić prezent- niespodziankę. 
Ulubiony zapach w innej odsłonie. Taki sam, jednak inny.